Witam wszystkich czytelników. Zarówno tutaj na blogu jak i na Instagramie dostaje bardzo wiele pytań odnośnie moich brwi. Cieszę się bardzo, że Wam się podobają :)
Jeżeli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat to zapraszam Was do dalaszego czytania.
Na początku wspomnę, że mam dość cienkie i długie brwi :-P Wynika to z faktu iż chcąc nie chcąc włoski nie chcą mi inaczej rosnąć :-P Wiem, że panuje teraz moda na grube i mocno wyrysowane brwi, jednak pamiętajmy aby nie podążać ślepo za wszystkimi trenadmi.
Często spotykam piękne dziwczyny, w których wyglądzie na pierwszy rzut oka rzucają się właśnie wspomniane już wcześniej BRWI w postaci dwóch "pieczątek"... powiedzcie mi dlaczego??? :(
Sama dobrze wiem, że stanowią one piękną oprawę dla oka i dobrze wyregulowane i pomalowane bardzo ładnie podkreślają twarz i urodę :).
Wracając do tematu...
Pamiętam te czasy jak 1-2 razy w miesiącu chodziłam do kosmetyczki na regulację brwi i hennę. Nie powiem, że teraz tego nie robię, ale pewnego dnia swterdziłam, że spróbuję sama:) Dodatkowo koszt takiej wizyty waha się od 10 zł nawet do 40 zł (i pewnie jeszcze więcej, chociaż wiem, że to i tak nie jest dużo) :-P, a pieniądze możemy przeznaczyć zawsze na jakieś inne przyjemności :D.
I tak oto zaczęła się moja "brwiowa" przygoda :D
Oczywiście raz na jakiś czas chodzę do kosmetyczki, która wyznaczy mi ładnie łuk brwiowy, podetnie włoski (ponieważ początek moich brwi jest strasznie nastroszony:-P) i nałoży hennę.
Powiem Wam szczerze, że uwielbiam ten efekt po wyjściu z gabinetu kosmetycznego:D niestety.... mam dość ciemnie i grube włoski, które już na 2-3 dzień odrastają i bardzo rzucają się w oczy... wtedy to właśnie biorę do ręki pęsetę i delikatnie, zgodnie z kierunkiem wzorstu włosków usuwam je. Robiąc to regularnie mogę bardzo długo utrzymać efekt uzyskany w salonie. Włoski na początku brwi przycinam przy pomocy małych kosmetycznych nożyczek. Najpierw wyczesuje je do góry przy użyciu spiralki, a następnie docinam na odpowiednią dłuość i gotowe :).
A co do malowania...
Powiem Wam szczerze, że uwielbiam ten efekt po wyjściu z gabinetu kosmetycznego:D niestety.... mam dość ciemnie i grube włoski, które już na 2-3 dzień odrastają i bardzo rzucają się w oczy... wtedy to właśnie biorę do ręki pęsetę i delikatnie, zgodnie z kierunkiem wzorstu włosków usuwam je. Robiąc to regularnie mogę bardzo długo utrzymać efekt uzyskany w salonie. Włoski na początku brwi przycinam przy pomocy małych kosmetycznych nożyczek. Najpierw wyczesuje je do góry przy użyciu spiralki, a następnie docinam na odpowiednią dłuość i gotowe :).
A co do malowania...
Na rynku dostępnych jest naprawdę dużo produktów do podkreślania brwi: pomady, kredki, cienie, flamastry... Gama kolorystyczna również jest bardzo rozbudowana. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
Osobiście używam zestawu z firmy KOBO i jestem zadowolona z tego produktu. Wiem, że nie jest on idealny ale cały czas szukam :).
W środku znajdują się 3 cienie:
1. Jasny matowy beż.
2. Jasny matowy brąz.
3. Ciemny matowy brąz.
Wszystkie 3 cienie są bardzo dobrze napigmentowane. Jasny beżowy cień używam do zmatownienia powieki przy makijażach. Pozostałe 2 cienie stosuje do podkreślania brwi. Dodatkow w celu utrwalenia kształtu brwi stosuję żel z Catrice, który nakładam już na pomalowane włoski. Pięknie je podkreśla i utrwala :) Ma on lekki brązowy kolor, jednak nie jest on zbyt nahalny.
Do malowania brwi używam pędzelka z firmy HAKURO nr H85. Jest on dość cienki i sztywny, dzięki czemu mogę ładnie wyznaczyć linię brwi i w razie potrzeby dorysować pojedyncze włoski.
Jak maluje brwi krok po kroku
Tak oto wyglądają moje brwi bez jakiegokolwiek kosmetyku. Jak możecie zauważyć ich początek jest dość przerzedzony... nie wiem dlaczego ale po prostu nie rosną mi tam włoski ;/
Aby temu zaradzić sięgam po paletkę i przy użyciu skośnego pędzelka oraz jasnego cienia wyznaczam dolną i górną granicę brwi robiąc dwie kreski. Możecie zobaczyć to na zdjęciu.
Kolejnym krokiem jest wypełnienia "środka" brwi przy użyciu jasnego cienia. Sam koniec brwi zaznaczam ciemniejszym cieniem. Następnie nadmiar produktu wyczesuje przy użyciu spiralki i na brwi nakładam żel z Catrice.
Malując brwi staram się dorysowywać tak jakby pojedyncze włoski szczególnie na początku.
Osobiście lubię taki delikatny efekt:) Wiadomo, że do mocniejszego makijażu należy mocniej podkreślić swoje brwi. Można to zrobić przy użyciu np. pomady do brwi bądź ciemnego cienia. Dodatkowo można wtedy wyczyścić przestrzeń pod łukiem brwiowym przy użyciu podkładu lub korektora za pomocą płaskiego pędzelka:)
Osobiście lubię taki delikatny efekt:) Wiadomo, że do mocniejszego makijażu należy mocniej podkreślić swoje brwi. Można to zrobić przy użyciu np. pomady do brwi bądź ciemnego cienia. Dodatkowo można wtedy wyczyścić przestrzeń pod łukiem brwiowym przy użyciu podkładu lub korektora za pomocą płaskiego pędzelka:)
Mam nadzieję, że ten post będzie dla niektórych pomocny i rozwieje wszystkie Wasze pytania. Jeśli natomiast tak nie będzie zadawajcie mi śmiało pytania pod postem. Odpowiem na wszystkie! :)
Bardzo fajny blog :) Ja też robię hennę w domu :D Do kosmetyczki chodzę od święta. Również jestem zdania, że nie ma co podążać za modą i malować się tak by odpowiadało to naszej urodzie. p.s obserwuje bloga :D
OdpowiedzUsuńJejku, bardzo skomplikowane to wszystko :) Masz piękne brwi, ale jakbym miała się tak bawić codziennie - chyba bym zwariowała ;) Podziwiam determinację!
OdpowiedzUsuńA jakiej henny używasz?
OdpowiedzUsuńBrew idealna :)
OdpowiedzUsuńnawet bez pomalowania wyglądają one bardzo dobrze! Nie widziałaś moich :P :D
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie: http://thewomenlife.blogspot.com/
pozdrawiam :)
Twoje brwi naprawdę robią wrażenie :) U mnie także w domu idzie w ruch henna i pęseta ;)
OdpowiedzUsuńTy i bez podkreślania masz idealne brwi ;o Moje nie dość, że są jasne to jeszcze rzadkie... Z daleka widać tylko ich połowę :D
OdpowiedzUsuńJa nigdy henny sama nie robiłam, choć już raz byłam nastawiona, że sama zrobię to jednak nic z tego nie wyszło, bo się bałam, że krzywo zrobię.
OdpowiedzUsuńTwoje brwi wyglądają profesjonalnie :)
Nawet bez podkreślania masz perfekcyjne brwi!!! :)
OdpowiedzUsuńmasz piękne brwi. Ja moje maluję jedynie kredką, bo tylko to potrafię w miarę obsługiwać nie robiąc sobie krzywdy :P i notorycznie wyrywam. Nie cierpię, gdy pojawi się chociaż jeden włosek i zaraz biegnę z pęsetą do lustra aby go usunąć :p
OdpowiedzUsuńGenialny post !! Dużo się dowiedziałam i skorzystam z Twoich rad !: ) Buziaczek
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na hennie, bo mam ciemne brwi z natury, ale za pęseta w ruchu na okrągło :)
OdpowiedzUsuńDojrzę piękny makijaż oka to brwi świetnie wykonane!
OdpowiedzUsuńCudownie Kochana :*
www.wkrotkichzdaniach.pl - nowości na blogu :)
Bardzo ładnie dbasz o swoje brewki, ale to już chyba pisałam! Ważne że pielęgnujesz swój kształt, który do Ciebie pasuje, a nie jak teraz większość młodych dziewczyn i nie tylko młodych maluje na siłę szerokie i czarne, bo modne!!!
OdpowiedzUsuńPiękne brwi aż zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńBajeczne brwi, moje są straszne.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę CI brwi Kochana bo już naturalnie niesamowicie wyglądają. Kochana pytasz o pięczątki, zapewne te dziewczyny mają ten sam problem co ja. Ja niestety brwi prawie nie mam bo praktycznie nie posiadam żadnego owłosienia na ciele, wliczajac w to cienkie włosy i i niestety ja aby mieć brwi musze je malować całkowicie na nowo :( Buziaki
OdpowiedzUsuńnawet naturalne brwi masz ładne, pięknie wyregulowane:)
OdpowiedzUsuńmega masz brwi
OdpowiedzUsuńMasz idealne brwi, perfekcyjny kształt:*
OdpowiedzUsuńmasz piękny kształt, ja wciąż dążę do swojego `ideału`:D
OdpowiedzUsuńŚliczne brwii. :)
OdpowiedzUsuńUważam że bez makijażu wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńMasz idealny łuk ;) ja swoje tylko reguluje bo są czarne ;)
OdpowiedzUsuńBoże, masz tak piękne naturalne brwi, że płakałabym ze szczęścia, mając takie. :D Moje są totalnie asymetryczne, przody nastroszone, końców mi brakuje, do tego mam pełno luk. Nie wiem, o co chodzi, czy takie miałam od zawsze, ale są okropne. :/ Muszę się nieźle napracować, żeby jakoś wyglądały: henna i regulacja do tydzień, pomada (w formie cienia w kremie do powiek Bell) nakładana 2-3 pędzelkami, czasem dodatkowo kredka Catrice, korekta kredką-korektorem z Benefit i na koniec żel utrwalający też Benefit. Nie używam podkładów itp. Mój makijaż to tylko brwi i rzęsy, a zrobienie tego zajmuje mi dobre 20 min. :D Tragedia. :D
OdpowiedzUsuńO jejku... Hehe tylko brwi a ile czasu... Ale dobrze, że znalazłaś na nie sposób:)
UsuńPiękne brwi :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Jakoś nie umiem malować swoich brwi :(
OdpowiedzUsuńO czadowo, że napisałaś ten post. Masz faktycznie cudowne brwi :) muszę wypróbować te paletkę z Kobo, póki co kończę moja paletkę do brwi z wibo, też daje radę ;)
OdpowiedzUsuńNie potrafie chocbym nie wiem jakie miala kosmetyki :/
OdpowiedzUsuńProponuje próbować!! Trening czyni mistrza! :)
UsuńPiękne masz brwi i bardzo ładnie je podkreślasz ;) Ja mam z natury dosyć ciemne, więc tylko delikatnie je podkreślam tuszem do brwi z Lovely :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę:) Moje moje i są ciemne ale ten ich początek jest straszny.... Pozdrawiam :)
UsuńPiękne brwi, ja używam pomady, kiedyś używałam cienia, ale pomada jest zdecydowanie nie do zdarcia :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się:) Pewnie daje mocniejszy i bardziej "graficzny" efekt. Mam jakiś cień z Bell i czasami podkreślam nim "ogonek" brwi i wygląda no naprawdę fajnie:) chciałam zakupić pomade z INGLOTA ale jakoś jeszcze się nie skusiłąm :-P
UsuńPozdrawiam :)
Super podkreślasz brwi :) ja używam liquid z Golden Rose, jest całkiem w porządku :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że bardzo fajne są te produkty z GR :) muszę kiedyś wypróbować:)
UsuńTwoje brwi nie potrzebują kosmetyczki, sama regulujesz je doskonale ;-)
OdpowiedzUsuńA dziekuję :) chociaż raz na jakiś czas ręka profesjonalisty jest im potrzebna :D:-P
UsuńJa oprócz regulacji z moimi brwiami nie robię nic :P
OdpowiedzUsuńJa bym tak nie mogła... jakoś źle sie czuje jak są takie nieumalowane:-P
Usuńja mam fisia na punkcie moich brwi. zawsze muszą być idealne ; )
OdpowiedzUsuńciemoszewska.blogspot.com
Świetny post! Moi zdaniem i tak masz piękne brwi. U mnie tkwi ten problem, że tuż przy nasadzie nie chcą mi rosnąć brewki, co najbardziej mnie wkurza! Ale jak je pomaluję, nie wyglądają tak źle, Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPs. Pięknie przydymione oczko :)
ja lubię swoje brwi, ale moje włoski bardzo szybko odrastają i nie zawsze mam czas się nimi odpowiednio zająć
OdpowiedzUsuńI tak masz bardzo ładne brwi :) Ja mam dużo rzadsze, niestety nic na to nie poradzę, gdyż nie jest to winą nadmiernego skubania...
OdpowiedzUsuńJa używam tylko żelu do brwi. :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście brwi masz piękne! Ja chodzę na regulację i hennę co jakiś czas. A używam pomady z Benefitu.
OdpowiedzUsuńPiękne brwi:) Obserwuję :*
OdpowiedzUsuńRzeczywiście są piękne :) Dodatkowo naturalne i pasujące do kształtu oka :)
OdpowiedzUsuńJa mam swoje dość gęste, czarne, ale długie tak, że trzeba po całości czasem przycinać, nie tylko z przodu ;)
Układałam je do niedawna jedynie żelem, do momentu aż odkryłam wosk od Bell :)
I jest lepiej :)
Piękny i naturalny efekt. Ja też mam takie przerzedzone na początku i nic nie jest w stanie zmotywować włosków do wzrostu:)
OdpowiedzUsuńSuper wpis! Ja używam dwóch kosmetyków do robienia brwi i nie wyobrażam sobie z nich życia ��
OdpowiedzUsuńTusz do brwi z l'oreal i kredka z catrice
Polecam!
Wiele kobiet robi sobie mega nienaturalne brwi. Wyglada to niezbyt dobrze...
OdpowiedzUsuń