środa, 28 grudnia 2016

Pędzle M Brush By Maxineczka

Witam Was ponownie po świątecznej przerwie:)
Mam nadzieję, że ten piękny czas był dla Was odpoczynkiem od codzienności, bo dla mnie zdecydowanie TAK! Co prawda śnieg u mnie nie spadł ale cała reszta sprawiła, że poczułam "magię" świąt.
Wyjątkowo w tym roku odwiedził mnie naprawdę "bogaty" Mikołaj! I właśnie wśród prezentów, które dostałam znalazły się właśnie te piękne pędzelki od wspaniałej polskiej youtuberki MAXINECZKI!



Chcecie przyjrzeć się im z bliska? Zapraszam do dalszego czytania:-)


Prezent dostałam kilka dni przed świętami i niestety nie dotrwałam aby go nie otworzyć przed zrobieniem zdjęć stąd taki pogięty papier.


Pędzle przychodzą do Nas zapakowane w czarny papier zaklejony naklejką z logiem autorki. Dodatkowo pędzle zapakowane są w dość solidne kartonowe tuby, które w środku mają gąbeczkę, podtrzymującą pędzel w jednym miejscu. Powiem Wam szczerze, że zaraz po otwarciu byłam zachwycona tymi tubami ponieważ wyglądają naprawdę ładnie. Myślałam, że będą idealne do podróżnego przewożenia pędzelków. Niestety po kilkukrotnym otwarciu i zamknięciu tuby zaczęły się rozklejać;/ czytałam już w internecie, że kilka z Was miało ten sam problem... niestety jest to lekki niewypał biorąc pod uwagę cenę pędzelków. Ale nie o tym tu mowa, ponieważ tuba to tylko dodatek:) Dodatkowo do każdego pędzla dołączona jest "wizytówka" z autografem autorki.




Przy wyborze prezentu zdecydowałam się na pędzelki do cieni nr 06 i nr 05. W mojej kolekcji brakowało pędzelków do blendowania i aplikacji cieni. Stąd wybór padł właśnie na te dwa modele.


Pędzelki mają dość krótkie, czarne trzonki, na których wygrawerowane jest logo, numer oraz kraj pochodzenia (nie mogłam tego uchwycić na zdjęciu). Skuwki pokryte są 24k złotem. Czy jest to potrzebne.... same odpowiedzcie sobie na to pytanie. Włosie wykonane jest z natrulanego ręcznie selekcjonowanego włosa kozy - jest niezwykle miękkie. Pędzle wykonywane są ręcznie w Japonii. Dostępne wyłacznie w drogerii internetowej MintiShop. Nie są objętę akcjami promocyjnymi ;/.




Pędzel nr 06

To typowy pędzelek do rozcierania cieni oraz ich aplikacji na powiekę.
Cena: 69.90 zł. 



Pędzel nr 05

To dość duży pędzel, który doskonale nada się do blendowania cieni. Można nałożyć nim również rozświetlacz oraz precyzyjnie wykonturować np. nos. Producentka sugeruje, że pędzel nada się również do nakładania pudru pod oczy.
Cena: 74,90 zł.



Dla porównania długości trzonków i włosia zdjęcia z pędzlami Hakuro i Zoeva.





Jak widać trzonki pędzli M Brush są dużo krótsze od Hakuro i Zoeva. Sama potrzebowałam troszkę czasu na przyzwyczajanie się do tej długości.

Podsumowując:

Pędzelki są wykonane naprawde porządnie. Począwszy od trzonka, poprzez skuwkę po samo włosie. Włosie jest precyzyjnie ułożone, miękkie, doskonale łapie produkty. Świetnie się z nimi pracuje. W swojej kolekcji pędzli nie posiadam rzadnego innego pędzla o tak miękkim włosiu.
Czy są warte swojej ceny? Zdecydowanie tak!! Jeżeli tylko będę miała możliwość na pewno zakupie kolejne modele ponieważ uważam, że jest to bardzo dobra i długoletnia inwestycja.


A Wy mieliście już do czynienia z tymi pędzelkami? Co o nich sądzicie? Podzielcie się swoją opinią.
Pozdrawiam :*

48 komentarzy:

  1. Przepiękne te pędzelki są

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie się prezentują i niech się dobrze sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam o nich dużo, oglądałam filmiki na Yt, ale sama jeszcze ich nie mam. ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny prezent! Wyglądają na naprawdę miękkie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. lubie maxineczke ale drogie są dosyć a szkoda :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt są dość drogie:-/ ale porównując je do pędzli innych marek np. MAC to wypadają bardzo przystępnie :-)

      Usuń
  6. Pędzelki od Maxi bardzo mi się podobają. Obserwuję <3
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo dobrego słyszałam o tych pędzlach. Prezentują się fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teże słyszałam o nich sporo dobrego dlatego mega się cieszę z takiego prezentu :-)

      Usuń
  8. Wow, ale zazdroszczę ;) Takie pędzelki od Maxi to marzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenia na szczęście czasami się spełniają :-) pozdrawiam:-)

      Usuń
  9. i mi brakuje takich do blendowania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może by podpowiedzieć jaki prezent chcemy na walentynki albo dzień kobiet :-)

      Usuń
  10. Bardzo fajnie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prezentują się pięknie :-) a jeszcze lepiej się sprawdzają w użytkowaniu :-)

      Usuń
  11. Te pędzle to moje małe, ciche marzenie. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś je spełni :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno tak się stanie! Sama też bym nadal marzyła tylko o ich kupnie :-)

      Usuń
  12. jak pięknie zapakowane <3 super prezent <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam z nimi do czynienia, ba nawet o nich nie słyszałam :) Wyglądają świetnie, jednak na razie za drogie na moją kieszeń :) Jestem ciekawa jak będą ci się sprawdzać przy dłuższym użytkowaniu :)
    Gingerheadlife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warte uwagi. Cena rzeczywiście jest spora... ale warto zaopatrzyć się chociaż w jeden:)

      Usuń
  14. Wyglądają bardzo elegancko, podobają mi się strasznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. wyglądają genialnie, a w sumie też nie mam żadnego pędzla do blendowania xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się zaopatrzyć w ten 05. Chociaż teraz są jakieś nowe modele:)

      Usuń
  16. Nie miałam tych pędzelków, ale na razie zajęta jestem urządzaniem kolejnego pokoju... potem zajmę się pędzlami :)

    OdpowiedzUsuń
  17. wyglądają pięknie a maxineczkę czasem oglądam na YT ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ją często śledzę na YT i stąd taki wybór:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  18. Nie oglądam YT,nie mam na to czasu. Pędzle wyglądają bardzo kusząco :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam takich pędzelków, ale widzę, że są po prostu świetne - solidne i super się prezentują :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wyglądają niesamowicie, ale nie wydałabym takiej kwoty na pędzle;/

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam ochotę sobie je kupić od jakiegoś czasu. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Odkąd pojawiły się w sprzedaży bardzo mnie kuszą i ciekawią. Na razie opieram się na Hakuro i chwalę sobie je.
    Zachwyca mnie, że mają od razu opakowania i to każdy z osobna, ale szkoda że nie jest ono dobrej jakości :/ za taką cenę etui też powinno być porządne.

    OdpowiedzUsuń
  23. Pędzle pięknie wyglądają z chęcią bym je kupiła,ale szkoda mi troszkę drogawe są ;)

    http://beautybloganeta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne są te pędzelki :) Idealne na prezent.
    Wyższa pólka jak dla mnie na razie. ale może kupię kiedyś chociaż jeden.

    OdpowiedzUsuń
  25. Czaję się na pędzelek do blendowania od dawna..jeszcze jak zobaczyłam nowe modele, które Maxi wypuściła to już w ogóle. W końcu muszę nabyć i przekonać się na własnym oku o ich jakości😊

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM