Mam nadzieję, że ten piękny czas był dla Was odpoczynkiem od codzienności, bo dla mnie zdecydowanie TAK! Co prawda śnieg u mnie nie spadł ale cała reszta sprawiła, że poczułam "magię" świąt.
Wyjątkowo w tym roku odwiedził mnie naprawdę "bogaty" Mikołaj! I właśnie wśród prezentów, które dostałam znalazły się właśnie te piękne pędzelki od wspaniałej polskiej youtuberki MAXINECZKI!
Chcecie przyjrzeć się im z bliska? Zapraszam do dalszego czytania:-)
Prezent dostałam kilka dni przed świętami i niestety nie dotrwałam aby go nie otworzyć przed zrobieniem zdjęć stąd taki pogięty papier.
Przy wyborze prezentu zdecydowałam się na pędzelki do cieni nr 06 i nr 05. W mojej kolekcji brakowało pędzelków do blendowania i aplikacji cieni. Stąd wybór padł właśnie na te dwa modele.
Pędzelki mają dość krótkie, czarne trzonki, na których wygrawerowane jest logo, numer oraz kraj pochodzenia (nie mogłam tego uchwycić na zdjęciu). Skuwki pokryte są 24k złotem. Czy jest to potrzebne.... same odpowiedzcie sobie na to pytanie. Włosie wykonane jest z natrulanego ręcznie selekcjonowanego włosa kozy - jest niezwykle miękkie. Pędzle wykonywane są ręcznie w Japonii. Dostępne wyłacznie w drogerii internetowej MintiShop. Nie są objętę akcjami promocyjnymi ;/.
Pędzel nr 06
To typowy pędzelek do rozcierania cieni oraz ich aplikacji na powiekę.
Cena: 69.90 zł.
Pędzel nr 05
To dość duży pędzel, który doskonale nada się do blendowania cieni. Można nałożyć nim również rozświetlacz oraz precyzyjnie wykonturować np. nos. Producentka sugeruje, że pędzel nada się również do nakładania pudru pod oczy.
Cena: 74,90 zł.
Dla porównania długości trzonków i włosia zdjęcia z pędzlami Hakuro i Zoeva.
Jak widać trzonki pędzli M Brush są dużo krótsze od Hakuro i Zoeva. Sama potrzebowałam troszkę czasu na przyzwyczajanie się do tej długości.
Podsumowując:
Pędzelki są wykonane naprawde porządnie. Począwszy od trzonka, poprzez skuwkę po samo włosie. Włosie jest precyzyjnie ułożone, miękkie, doskonale łapie produkty. Świetnie się z nimi pracuje. W swojej kolekcji pędzli nie posiadam rzadnego innego pędzla o tak miękkim włosiu.Czy są warte swojej ceny? Zdecydowanie tak!! Jeżeli tylko będę miała możliwość na pewno zakupie kolejne modele ponieważ uważam, że jest to bardzo dobra i długoletnia inwestycja.
Chyba sobie zamowie jakies
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam!! :) WARTO:)
UsuńPrzepiękne te pędzelki są
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% są CUDOWNE:)
UsuńŁadnie się prezentują i niech się dobrze sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się będą dobrze sprawowały:)
UsuńCzytałam o nich dużo, oglądałam filmiki na Yt, ale sama jeszcze ich nie mam. ;]
OdpowiedzUsuńPolecam się zaopatrzyć chociaż w jeden:)
UsuńŚwietny prezent! Wyglądają na naprawdę miękkie :)
OdpowiedzUsuńI takie właśnie są - niezwykle mięciutkie!:)
Usuńlubie maxineczke ale drogie są dosyć a szkoda :c
OdpowiedzUsuńTo fakt są dość drogie:-/ ale porównując je do pędzli innych marek np. MAC to wypadają bardzo przystępnie :-)
UsuńPędzelki od Maxi bardzo mi się podobają. Obserwuję <3
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Mi też bardzo się podobaja:-) na pewno odwiedzę :-)
UsuńDużo dobrego słyszałam o tych pędzlach. Prezentują się fantastycznie!
OdpowiedzUsuńTeże słyszałam o nich sporo dobrego dlatego mega się cieszę z takiego prezentu :-)
UsuńWyglądają bardzo zachęcająco :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam!
UsuńWow, ale zazdroszczę ;) Takie pędzelki od Maxi to marzenie ;)
OdpowiedzUsuńMarzenia na szczęście czasami się spełniają :-) pozdrawiam:-)
Usuńi mi brakuje takich do blendowania...
OdpowiedzUsuńMoże by podpowiedzieć jaki prezent chcemy na walentynki albo dzień kobiet :-)
UsuńBardzo fajnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się pięknie :-) a jeszcze lepiej się sprawdzają w użytkowaniu :-)
UsuńTe pędzle to moje małe, ciche marzenie. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś je spełni :D
OdpowiedzUsuńNa pewno tak się stanie! Sama też bym nadal marzyła tylko o ich kupnie :-)
Usuńjak pięknie zapakowane <3 super prezent <3
OdpowiedzUsuńNie miałam z nimi do czynienia, ba nawet o nich nie słyszałam :) Wyglądają świetnie, jednak na razie za drogie na moją kieszeń :) Jestem ciekawa jak będą ci się sprawdzać przy dłuższym użytkowaniu :)
OdpowiedzUsuńGingerheadlife.blogspot.com
Naprawdę warte uwagi. Cena rzeczywiście jest spora... ale warto zaopatrzyć się chociaż w jeden:)
Usuńbardzo eleganckie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się:)
UsuńWyglądają bardzo elegancko, podobają mi się strasznie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwyglądają genialnie, a w sumie też nie mam żadnego pędzla do blendowania xD
OdpowiedzUsuńWarto się zaopatrzyć w ten 05. Chociaż teraz są jakieś nowe modele:)
UsuńNie miałam tych pędzelków, ale na razie zajęta jestem urządzaniem kolejnego pokoju... potem zajmę się pędzlami :)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie:)
Usuńwyglądają pięknie a maxineczkę czasem oglądam na YT ;)
OdpowiedzUsuńTeż ją często śledzę na YT i stąd taki wybór:) Pozdrawiam:)
UsuńNie oglądam YT,nie mam na to czasu. Pędzle wyglądają bardzo kusząco :-)
OdpowiedzUsuńJa to jestem uzależniona od YT :-P Pozdrawiam:)
UsuńNie miałam takich pędzelków, ale widzę, że są po prostu świetne - solidne i super się prezentują :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyglądają niesamowicie, ale nie wydałabym takiej kwoty na pędzle;/
OdpowiedzUsuńMam ochotę sobie je kupić od jakiegoś czasu. :)
OdpowiedzUsuńOdkąd pojawiły się w sprzedaży bardzo mnie kuszą i ciekawią. Na razie opieram się na Hakuro i chwalę sobie je.
OdpowiedzUsuńZachwyca mnie, że mają od razu opakowania i to każdy z osobna, ale szkoda że nie jest ono dobrej jakości :/ za taką cenę etui też powinno być porządne.
Pędzle pięknie wyglądają z chęcią bym je kupiła,ale szkoda mi troszkę drogawe są ;)
OdpowiedzUsuńhttp://beautybloganeta.blogspot.com/
Piękne są te pędzelki :) Idealne na prezent.
OdpowiedzUsuńWyższa pólka jak dla mnie na razie. ale może kupię kiedyś chociaż jeden.
Czaję się na pędzelek do blendowania od dawna..jeszcze jak zobaczyłam nowe modele, które Maxi wypuściła to już w ogóle. W końcu muszę nabyć i przekonać się na własnym oku o ich jakości😊
OdpowiedzUsuń