poniedziałek, 6 marca 2017

Jak przenieść cienie do nowej paletki? DIY

Hej:) Wiosna zbliża się wielkimi krokami :D 
We Wrocławiu piękny, słoneczny dzień :) Dzisiaj mam dla Was post dotyczący porządkowania kosmetyków, a dokładniej cieni do powiek.



Jeżeli jesteście ciekawi, jak przenieść cienie ze starej paletki do paletki magnetyczne, zapraszam dalej :)

Jak widać na zdjęciu moja paletka Sleek jest już dość mocno zużyta. Dlatego też postanowiłam zakupic paletkę magnetyczną, do której zamierzam przełożyć cienie. Niestety cienie Sleek same z siebie nie "przyczepiają" się do paletki magnetycznej, dlatego każdy z nich należy podkleić matą magnetyczną.


Aby przełożyć cienie będziecie potrzebować:
-prostownicę,
-papier do pieczenia,
-matę lub taśmę magnetyczną ( ja swoją zakupiłam na allegro, wybrałam opcję z klejem),
-nożyczki,
-przyrząd do wyciskania cieni z paletki,
-paletkę magnetyczną :-P,
-ewentualnie wacik i zmywacz do paznokci w celu usunięcia resztek kleju z cieni.



Opis krok po kroku:

1. Po nagrzaniu prostownicy na płytkach umieszczamy papier do pieczenia w celu zabezpieczenia ich przed uszkodzeniem. Następnie na nagrzaną płytkę kładziemy paletkę z cieniami. W paletce Sleek najlepiej podgrzewać po 2 cienie. 


2. Paletkę trzymamy na prostownicy do chwili aż plastik zrobi się miękki. Następnie szybko odwracamy paletkę i w miejscu nagrzewania, przy pomocy np. patyczka staramy się wycisnąć cień. Możemy podwarzyć go również od przodu, jednak należy uważać aby nie uszkodzić cienia. Czynność powtarzamy tak długo aż wszystkie cienie zostaną wyjęte z paletki.


3. Teraz czas na oczyszczenie spodów cieni z resztek kleju. Można to zrobić przy użyciu wacika kosmetycznego nasączonego zmywaczem do paznokci. Spody cieni należy potrzeć o wacik tak długo aż klej zostanie usunięty.


4. W przypadku więszkości cieni na tym etapie można by zakończyć pracę i przełożyć cienie do paletki magnetycznej. Jednak jak już wspomniałam cienie Sleek nie przyciągają się do maty magnetycznej.


5. Kolejnym krokiem jest przyklejenie cieni na matę lub taśmę magnetyczną. Następnie należy je dociąć i gotowe :)


Zamierzam w ten sposób uporządkować jeszcze kilka paletek :) Uważam, że to fajny sposób na zaoszczędzenie miejsca :)



Zachęcam do zadawania pytań do Q&A. Jak narazie dostałam aż 3 :-P

A Wy lubicie tak uporządkowanie cienie? Polecacie jakieś palety magnetyczne? 
Pozdrawiam :)



39 komentarzy:

  1. Jedyny problem z przekładaniem cieni jest taki, że "tracimy" daty ważności produktów :P Ciężko potem pamiętać, który cień był z jakiej paletki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe:) zgadzam się, ale jak paletka rozbada się na 2 części trzeba coś z tym zrobić :-) pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Zabawiłam się raz w taki eksperyment,ale widzę,że nie byłam dobrze przygotowana 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przydatny post, sama mam dużo paletek małych i zajmują zdecydowanie za dużo miejsca ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurcze ile roboty (dla mnie :D). Gorzej jak ktoś nie ma prostownicy :D pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurcze ile roboty (dla mnie :D). Gorzej jak ktoś nie ma prostownicy :D pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super pomysł :) Nie znałam go .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Robota zdecydowanie nie dla mnie ;) wszystko na około byłoby nieziemsko brudne :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja to pewnie bym nożem grzebała :D hmm nie wiem czym podgrzać bo np ja prostownicy nie mam bo nie używam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuje świeczkę tylko trzeba bardziej uważać :-) pozdrawiam!

      Usuń
  9. O na pewno przyda się ten pomysł. W życiu nie wpadłabym na coś takiego. A tak w ogóle to ta paletka ze Sleeka ma fajne odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Paletki magnetyczna są bardzo fajne, świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak wogóle uwielbiam kupować luźne wkłady i samemu komponować palety :) ale napewno Twój pomysł wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny pomysł :) taka paleta magnetyczna byłaby idealnym rozwiązaniem dla mnie. Wiecznie narzekam na paletki, które wykorzystuję w połowie :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tam rzadko z paletek korzystam ;P
    Pytanka:
    W jakim kolorze ciuchów czujesz się najlepiej?
    Jak oceniasz podwójną kreskę w makijażach?
    Co przed chwilą robiłaś i w jakim jesteś nastroju ?
    Miłego dnia! Diamentowe myśli - klik

    OdpowiedzUsuń
  14. Paletek nie przenoszę, ale za to przenoszę cienie pojedyncze właśnie tą metodą :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesteś bardzo pomysłowa, super :)

    OdpowiedzUsuń
  16. W sumie nie używam paletek, ale to fajny pomysł!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś chciałam poprzenosić moje cienie do jednej palety, ale stwierdziłam, że za dużo z tym roboty :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny post :-)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie oraz do obserwowania ;-)
    http://polishafricanqueen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. bałabym się trochę ;) ale mimo wszystko to ciekawe

    OdpowiedzUsuń
  20. Super oszczędne, coś dla mnie! Zwłaszcza że rozwalę niemal każdą paletkę, a ta ze Sleeka stłukła mi się już dawno. Za te lusterko chyba czeka mnie 7 lat nieszczęścia :O

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ciekawy i pomocny post :) Ja cieni mało używam, ale jak będę potrzebować je przełożyć to już wiem gdzie szukać :)
    http://gingerheadlife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawy sposób, ale chyba bym się bała że spalę ten plastik prostownicą :D hehe

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo fajny i ciekawy sposób. Ja bardzo lubię paletki magnetyczne z Inglota. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dobre!

    W życiu bym nie wpadła na to, jak wyjąć cienie ze sleeka :) Haha, moja paletka wygląda identycznie- będę za nią pieruńsko tęsknić jak się skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pytanka!
    1. Czy oprócz wizażu masz jeszcze jakieś inne pasje?
    2. Bez jakiego kosmetyku nie wyobrażasz sobie makijażu?
    3. Jakie rady mogłabyś udzielić początkującym kobietom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z makijażem?
    4. Jaka linia kosmetyków jest Twoim zdaniem warta uwagi, a jaką najlepiej omijać?

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo przydatny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Cieni mam dużo, mam paletki mam pojedyncze kolory czasami podwójne, ale nie wiem czy chciałabym je porządkować. Myślę, że nie potrzebuje - może dlatego, że mam na nie miejsce :D jakbym nie miała to pewnie bym się skusiła! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. O niezłe! Nie mam żadnych pojedyńczych cieni ale warto takie tricki znać :)

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM